Aston Villa - Bologna
MAGICZNA NOC NA VILLA PARK. Cóż to był za wspaniały wieczór dla wszystkich fanów. Ich ulubieńcy zagrali pierwszy mecz domowy w najważniejszym z europejskich pucharach od 41 lat, rywalem był wielki Bayern Monachium, a The Villans sprawili niespodziankę wygrywając 1:0, na oczach ich wiernego fana, księcia Williama. Oto, co powiedział bramkarz Aston Villi, Emiliano Martinez: „To był ważny sygnał z naszej strony, ale wiemy, że przed nami wciąż wiele spotkań. Chcemy być w najlepszej ósemce. To był ważny krok w tym kierunku. Teraz gramy u siebie z Bologną i mam nadzieję, że do tego spotkania przystąpimy bardziej zrelaksowani. Chcemy wygrywać każdy mecz.” Bologna ma tylko 1 punkt po dwóch meczach i wciąż nie zdobyła gola, choć po meczu na Anfield zebrała mnóstwo pochwał, zasłużonych, wszak oddała więcej strzałów na bramkę aniżeli Liverpool. Czy na Villa Park podopieczni Vincenzo Italiano zagrają równie odważnie?
Aston Villa – Oto, co powiedział przed meczem z Bologną, menadżer gospodarzy Unai Emery: „Bologna miała znakomity poprzedni sezon i jest to klub z wielką historią we włoskim futbolu. Ich nowy szkoleniowiec, Vincenzo Italiano, dwukrotnie prowadził drużynę do finału Ligi Konferencji. Zwycięstwo nad Bayernem to wysłanie wiadomości. Kochamy swoją pracę, chcemy osiągnąć coś wyjątkowego, chcemy odnosić sukcesy. Chcemy nie tylko grać w Lidze Mistrzów, chcemy w tych rozgrywkach grać jak najdłużej.” W ubiegłym sezonie Aston Villa dotarła do półfinału Ligi Konferencji, gdzie przegrała z Olympiakosem – 2:4 u siebie i 0:2 na wyjeździe. W ubiegłym sezonie Aston Villa zakończyła na czwartym miejscu rozgrywki ligowe w Premier League, to najlepszy rezultat The Villans od sezonu 1995/96. Do gry powinien być gotowy John McGinn i Boubacar Kamara. Bliski powrotu jest Tyrone Mings.
Bologna – wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo i pierwszego gola w Champions League. Po remisie z Szachtarem 0:0, przegrała na Anfield z Liverpoolem 0:2. Po tamtym meczu, menadżer Bologni, Vincenzo Italiano powiedział: „Chcieliśmy opuścić Anfield z wysoko podniesionymi głowami i myślę, że nam się to udało. Stwarzaliśmy sobie sytuacje strzeleckie, sprawialiśmy problemy Liverpoolowi. Zbieramy lekcje, które mają być fundamentem na naszą przyszłość.” Bologna debiutuje w Lidze Mistrzów, jest 11-tym klubem z Serie A w tych rozgrywkach. To siedmiokrotny mistrz Włoch, po raz ostatni Bologna triumfowała w Serie A, w roku 1964. W tym sezonie Bologna specjalizuje się w remisowaniu spotkań, dzieliła się punktami w sześciu z ośmiu meczów w Serie A. Kontuzjowani są Martin Erlic, Michel Aebischer, Dan Ndoye, Samuel Illing-Junior i Lewis Ferguson. Do gry powinien być gotowy Tomasso Pobega.
Prognoza: to będzie pierwsze spotkanie pomiędzy tymi klubami w jakichkolwiek rozgrywkach. Aston Villa zaliczyła wymarzony start w fazie ligowej Champions League, dwa mecze, dwa zwycięstwa, zero straconych bramek. Po „planowym” zwycięstwie w Bernie nad Young Boys, sprawiła sporą niespodziankę, pokonując u siebie Bayern Monachium. Również w Premier League The Villans spisują się bardzo dobrze, są niepokonani od sześciu spotkań i zajmują czwarte miejsce w Premier League. Bologna w dwóch meczach zdobyła tylko 1 punkt, po remisie z Szachtarem 0:0, przegrała na wyjeździe z Liverpoolem 0:2. W Serie A wygrała tylko 1 z ośmiu meczów, ale aż 6 razy dzieliła się punktami. W czterech z pięciu ostatnich meczów wyjazdowych Rossoblu tracili minimum 2 gole. Atut własnego boiska, wielkie wsparcie fanów na Villa Park powinni pomóc The Villans w odniesieniu trzeciego zwycięstwa z rzędu w Champions League. Mój typ: zwycięstwo Aston Villi – kurs 1,58.