Czas
Kursy
1.01
1000

Bayer – Bayern: Bój o punkty i o Havertza

5.6.2020,
Autor zapowiedzi: Przemysław Iwańczyk
pic

Kiedy mecz Bayeru Leverkusen z Bayernem Monachium staje się tylko pretekstem do większej rywalizacji niż konfrontacji na boisku, wiedz, że kroi się coś bardzo poważnego. Strategia Bawarczyków jest dość wyraźna – kolekcjonować tytuły mistrza Niemiec i ogołacać przeciwników z ich największych gwiazd.

Jednego już Bayern nie zrealizuje – nie przejmie z RB Lipsk Timo Wernera, który według czwartkowych doniesień „Bilda” zdecydował się na przenosiny do Chelsea za uruchomione klauzulą odstępnego 60 mln euro. Zresztą historia tego zauroczenia jest dość niejasna. Z jednej strony Bayern chciał, ale nie deklarował tego wprost, z drugiej - jego przedstawiciele mówili, że taki napastnik wcale nie jest im potrzebny. A może po prostu bali się odmowy. Sam Werner deklarował bowiem chęć odejścia, ale pozwolił sobie na wypowiedź, że do Monachium wcale nie jest mu śpieszno.

Sprawę drugiego strzelca Bundesligi po Robercie Lewandowskim można zatem zamknąć, można za to otworzyć nowy dyskusyjny rozdział pod tytułem „Kai Havertz”. To wprawdzie ósmy z kolei najlepszy obecnie snajper ligi niemieckiej, ale nie strzelanie goli jest jego atutem. Atutem jeszcze nie 20-latka jest bowiem jego uniwersalizm w ofensywie, rola między numerem 10 a 9 i najważniejsza cecha, że potrafi być tam, gdzie akurat powinien. Ma coś, na czym zbudował swoją renomę Thomas Muller, z taką różnicą, że ma wiele więcej jakości piłkarskiej i pisaną latami perspektywę gry w najsilniejszych ligach Europy.

Właśnie na temat Havertza i jego transferu mają dyskutować działacze obu klubów przy okazji ich meczu ligowego, który urasta do rangi wydarzenia 30. kolejki w Bundeslidze. Z punktu widzenia Bayernu to szansa na kolejny krok ku mistrzostwu (siedem punktów przewagi nad drugą Borussią Dortmund), dla Bayeru stawka jest wiele poważniejsza, bowiem drużyna trenera Petera Bosza nie porzuca myśli o Lidze Mistrzów, do której jest aż pięciu chętnych na cztery miejsca. Na razie Aptekarze mają tyle samo punktów co czwarta Borussia Moenchengladbach i dwa punkty straty do RB Lipsk. Wiceliderująca BVB ma cztery punkty więcej.

Bayer bardzo dobrze wznowił sezon po koronawirusie odnosząc trzy zwycięstwa w czterech spotkaniach. Za bolesną wpadkę należy uznać porażkę u siebie z VfL Wolfsburg 1:4, ale to jeszcze nie jest strata, której nie dałoby się powetować. W sobotę przed drużyną z Leverkusen otwiera się niepowtarzalna szansa pokonać Bayern po raz trzeci z rzędu. Jesienią w Monachium, w debiucie Hansiego Flicka Bayer wygrał 2:1 (gole Bailey 2 - Muller), w poprzednim sezonie na wiosnę pokonał rywala aż 3:1 (Bailey, Volland, Alario – Goretzka).

Jakkolwiek pretensjonalnie brzmi ta fraza – Bayern to jednak Bayern. Drużyna, która jak żadna inna potrafi zmagać się z presją faworyta, zwłaszcza w Niemczech, gdzie wygrywa mecze, które wygrać musi. Na potwierdzenie tych słów przywołajmy niedawny der Klassiker, wygrany z Borussią Dortmund 1:0. W takich potyczkach górę bierze doświadczenie, cierpliwość i umiejętność gry do końca.

Można zatem doceniać Bayer, ale nie na tyle, by w sobotę dał radę. Poza tym przecież Lewandowski wciąż walczy o pobicie rekordu Gerda Mullera z początku lat 70., kiedy legendarny dla Niemców napastnik zdobył w jednym sezonie 40 bramek. Naszemu rodakowi brakuje 11. W sobotę podreperuje konto, może nawet hat-trickiem.

Mój typ: 1:3
Brak wyników wyszukiwania.