Bournemouth-Leicester C.

WIELKA STAWKA. Bournemouth rozpaczliwie broni się przed spadkiem, w czwartek przerwał serię pięciu porażek z rzędu, remisując u siebie z Tottenham 0:0, ale wciąż pozostaje bez zwycięstwa od dziewięciu spotkań i traci 3 punkty do bezpiecznego Watford. Leicester wymyka się miejsce w TOP4. I pomyśleć, że w grudniu Lisy miały 15 punktów przewagi na piątym zespołem w tabeli Premier League. Teraz ta przewaga stopniała do jednego punktu. Stawka spotkania na Vitality Stadium jest ogromna, Wisienki chcą się wydostać ze strefy spadkowej, Lisy uciekają przed Czerwonymi Diabłami.

Bournemouth – po serii porażek, zremisował w czwartek z Tottenhamem 0:0. To było pierwsze czyste konto w 2020 roku. Wielkim problemem Wisienek jest fatalna skuteczność, już w czternastu meczach tego sezonu podopieczni Eddiego Howe’a nie potrafili strzelić bramki. The Cherries z otwartej gry zdobyli w tym sezonie zaledwie 15 bramek, zdecydowanie najmniej spośród wszystkich klubów Premier League (drugi Crystal Palace – 19). Bournemouth niewiele lepiej spisuje się w obronie, stracił już 59 goli i prawdopodobnie zostanie pierwszym klubem Premier League, który straci minimum 60 bramek w pięciu kolejnych sezonach. Kontuzjowany jest Adam Smith. Do gry powinni być gotowi Steve Cook i David Brooks.

Leicester – po serii słabych występów, Lisy w końcu się przebudziły, w ubiegłą sobotę ograły Crystal Palace 3:0, a we wtorek zremisowały 1:1 na stadionie Arsenalu. To był już trzeci remis po wznowieniu rozgrywek. Na szczęście skuteczność odzyskał Jamie Vardy, który zdobył 3 gole w dwóch ostatnich spotkaniach. Niepokoi słaba postawa w meczach wyjazdowych, Lisy pozostają bez wygranej w delegacji od sześciu spotkań ligowych. Niepewny jest udział w tym meczu Bena Chilwella i Jamesa Maddisona. Kontuzjowany jest Ricardo Pereira.

Prognoza – w meczach pomiędzy tymi klubami jest jedna prawidłowość, goście nie wygrywają. W Premier League Bournemouth i Leicester mierzyły się 9 razy, siedmiokrotnie górą byli gospodarze, dwa razy padał remis. Jednak tym razem ta seria może zostać złamana. Lisy walczą o grę w Lidze Mistrzów i mają wystarczająco dużo jakości, aby ograć tu Wisienki. Bournemouth pozostaje bez ligowego zwycięstwa od dziewięciu spotkań i moim zdaniem po wizycie Leicester nic się nie zmieni. Lisy walczą zawsze do końca, w tym sezonie zdobyły już 18 goli w ostatnim kwadransie meczów, w tym względzie równie dobry jest tylko Manchester City. Proponowane typy: zwycięstwo Leicester – kurs 1,72/padnie gol po 75 minucie – kurs 2,11/dokładny wynik 1:2 – kurs 7,2.