Brighton-W.B.A
NIE LUBIĄ PONIEDZIAŁKU. W pięciu ostatnich spotkaniach ligowych pomiędzy Brighton i West Bromwich zawsze górą byli gospodarze, ta seria trwa od roku 1991. West Bromwich nie lubi grać na wyjeździe w poniedziałki, w 13-tu ostatnich takich meczach wygrał tylko raz, ale za to na niezwykle trudnym terenie, w lutym 2013 roku pokonał na Anfield Liverpool 2:0. Brighton nigdy nie wygrał meczu Premier League w poniedziałek, w tym dniu grał 6 razy i aż pięciokrotnie remisował. Czy goszcząc słabiutkie na początku sezonu Drozdy, piłkarze Mew w końcu wygrają w poniedziałek?
Brighton – kontuzjowani są Andone i Jahanbakhsh. Zawieszony jest kapitan zespołu Dunk. Niepewny jest udział w tym meczu Izquierdo, Proppera, Waltona i pozyskanego w tym okienku transferowym Welbecka. Większość obserwatorów chwali Mewy za atrakcyjny, ofensywny futbol, problem w tym, że podopieczni Grahama Pottera notują najgorszy start od powrotu do elity w sezonie 2017/18. Brighton przegrał także dwa mecze domowe, ale były to spotkania przeciwko Chelsea i Manchester United, gospodarze przegrali, ale byli co najmniej równorzędnym rywalem dla klubów z BIG SIX. Przyjazd West Bromwich jest idealną okazją, aby rozpocząć punktowanie na swoim Amex Stadium. Warto jednak zaznaczyć, że w dwóch ostatnich sezonach Mewy wygrały tylko 2 z 6 spotkań mierząc się z beniaminkami Premier League.
West Bromwich – kontuzjowani są Field i Robson Kanu. Zgodnie z oczekiwaniami wygląda na to, że The Baggies będą mieli poważne kłopoty z utrzymaniem w Premier League. W pięciu meczach zdobyli tylko 2 punkty, i tylko w dwóch z nich zdobywali bramki. Oczywiście postawa napadu martwi Slavena Bilica, ale to nic w porównaniu z tym, co wyprawia defensywa Drozdów, w czterech pierwszych meczach straciła aż 13 goli. Humory trochę poprawiło zachowane czyste konto w ostatnim meczu u siebie z Burnley, warto zaznaczyć, że był to pierwszy bezbramkowy rezultat w tym sezonie Premier League.
Prognoza – West Bromwich potrafiło w tym sezonie przegrać 2:5 z Evertonem, zremisować 3:3 z Chelsea, co by wskazywało, że i na Amex Stadium możemy liczyć na dużą ilość goli. Ja, jednak uważam, że bardziej możemy oczekiwać spotkania zbliżonego, do tego jaki The Baggies rozegrali z Burnley, gdzie po raz pierwszy w tym sezonie padł wynik 0:0. W meczach z udziałem Brighton też padało sporo goli w meczach z silnymi klubami, ale w ostatnich spotkaniu z Crystal Palace padł rezultat 1:1. Ciekawostką jest, że kiedy Mewy goszczą beniaminków Premier League, to w siedmiu z ośmiu takich przypadków padały wyniki poniżej 2,5 gola. Patrząc na formę, jaką zaprezentowały obie drużyny w pierwszych pięciu kolejkach, to faworytem spotkania są gospodarze, których dorobek punktowy jest niższy, aniżeli zasługiwałby na to futbol prezentowany przez Mewy. Każde z pięciu ostatnich spotkań ligowych pomiędzy tymi klubami kończyło się zwycięstwem gospodarzy i moim zdaniem ta seria zostanie podtrzymana w poniedziałek. Proponowane typy: zwycięstwo Brighton – kurs 1,75/poniżej 2,5 gola – kurs 1,98.