Feyenoord – Milan. Rewolucja przed pierwszym gwizdkiem
Zapowiedzi
23.3.2025
24.3.2025
Władze holenderskiego klubu wyrzuciły trenera Briana Priske oraz jego asystentów w przededniu meczu z Milanem, którego stawką jest awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Sprawy nabrzmiały tak mocno, że duńskiego szkoleniowca nie uratowała nawet wygrana w derbach Rotterdamu. Pytanie polskich kibiców dotyczy Jakuba Modera, czy w ogóle zobaczymy go na boisku.
Napięcie było mocne, jak informują holenderskie media, zwolnienie duńskiego szkoleniowca planowane było jeszcze przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej Champions League, kiedy Feyenoord spotkał się z Bayernem Monachium i wygrał 3:0. Sensacyjny wynik odroczył egzekucję, ale później przyszły trzy porażki – w Lidze Mistrzów z Lille (1:6) i w hitach Eredivisie z Ajaksem Amsterdam (1:2) i PSV Eindhoven (0:2). Ale to nie po tych wpadkach spadła szubienica, a dopiero po wygranych derbach Rotterdamu ze Spartą (3:0). Być może dlatego, że dyrektor sportowy Dennis te Kloese nie miał przygotowanego następcy, może dlatego, że nie było jednomyślności w zarządzie wobec Duńczyka, którego największym sukcesem w Rotterdamie był Superpuchar po konkursie rzutów karnych przeciwko PSV. Wcześniej pracował on w Sparcie Praga, Antwerpii i Midtjylland.
Zmiana się dokonała, a Holendrów w meczu z Milanem poprowadzi Pascal Bosschaart, który wcześniej pracował z zespołem do lat 21, a na boisku jako piłkarz większej kariery nie zrobił. Przedstawia się go jako piewcę ofensywnych wartości, ale od razu pojawia się zdroworozsądkowa konstatacja, że Liga Mistrzów przeciwko Milanowi to nie mecz juniorów, gdzie można zarządzić otwartą grę bez względu na koszty. Zadaniem Bosschaarta jest nie tylko powalczyć z faworytem, ale również poprawić sytuację w lidze, gdzie Feyenoord zajmuje piąte miejsce z 12-punktową stratą do faworytów z Amsterdamu i Eindhoven. Na całe szczęście dla rotterdamczyków strata do miejsca dającego Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie wynosi zaledwie trzy punkty. Przypomnijmy, że historycznie Feyenoord to trzeci najbardziej utytułowany klub w Holandii (39 trofeów w tym 16 mistrzostw) po Ajaksie (75) i PSV (52).
Z perspektywy polskich kibiców największym znakiem zapytania jest obecność w meczu reprezentanta Polski Jakuba Modera, który został kupiony niedawno z Brighton. U trenera Priske zagrał on w dwóch meczach ligowych i Pucharze Holandii przeciwko PSV w podstawowym składzie. W sumie 205 minut, ale bez konkretów liczbowych. Na Milan mało które holenderskie medium przewiduje go w wyjściowym ustawieniu. Nie wiadomo również, jakie podejście do Polaka będzie miał nowy szkoleniowiec.
Włoskie media z kolei widzą w zmianie na ławce trenerskiej Feyenoordu powody do niepokoju i przypominają sytuację sprzed półtorej dekady, kiedy w przededniu starcia z Milanem doszło do rewolucji w Ajaksie. Zwolniono wówczas Martina Jola, a na czele sztabu stanął Frank de Boer. Dzięki zwycięstwu na San Siro 2:0 Holendrzy zajęli trzecie miejsce w grupie i kontynuowali pucharową przygodę w Lidze Europy. Milan zajął drugie miejsce, ale szybko z aspiracji wyleczył ich Tottenham.
Milan jest faworytem dwumeczu, Milan zmienił się po przyjściu trenera Sergio Conceicao, który zdobył w 11 meczach 23 punkty, na co złożył się bilans 7-2-2. Dwie porażki to wpadka z Dinamem Zagrzeb w Lidze Mistrzów, przez którą Rossoneri nie dostali się do czołowej ósemki, oraz ligowa przegrana z Juventusem. Ostatnie dwa mecze w Serie A to remis w derbach Mediolanu i wygrana z Empoli, było też zwycięstwo w Coppa Italia z Romą. Conceicao nie tylko dał swoim podopiecznym natchnienie, on również spowodował, że zaczęli grać przyjemniej dla oka. Gwarantem tego są Rafael Leao, Santiago Gimenez, Christian Pulisic, a od kilku dni także Joao Felix, którego mediolańczycy wypożyczyli z Chelsea. Portugalczyk zadebiutował rewelacyjnie strzelając gola przeciwko rzymianom w Pucharze Włoch (3:1). Ale jeszcze ciekawsza w kontekście boju z Feyenoordem jest postać Gimeneza, który został pozyskany właśnie z holenderskiego klubu i to głównie dzięki niemu drużyna z Rotterdamu zaszła aż tak wysoko. Swoimi golami (pięć w LM) przyczynił się do remisu z Manchesterem City oraz wygranych z Bayernem i Spartą. W debiutanckich starciach w barwach Milanu, tak jak Felix zapisał się golem (przeciwko Empoli) i asystą (przeciwko Romie). Mamy więc nadprogramowy kłopot bogactwa w Milanie, z czego Conceicao z pewnością zrobi użytek. Przyjście dwóch tak świetnych graczy spowoduje również, że być może więcej determinacji będzie miał Leao, który ostatnio nieco obniżył loty. Dodajmy już na zakończenie, skoro o transferach mowa, że Milan był chyba najbardziej aktywnym klubem spośród wszystkich w Serie A. Poza zawodnikami ofensywnymi sięgnął również po Kyle’a Walkera z Manchesteru City.
Przyjrzyjmy się kadrowym możliwościom obu ekip na środowy mecz. Najpierw gospodarze, gdzie brakuje bramkarza Justina Bijlowa (gra za niego Timon Wellenreuther), kontuzjowani są również Calvin Stengs, Chris-Kevin Nadje i Ramiz Zerrouki. W Milanie nieobecni z powodu kontuzji są Emerson Royal, Ruben Loftus-Cheek i Alessandro Florenzi, a za kartki musi pauzować Yunus Musah.
To nie jest wyrównana para, tu rysuje się przewaga Milanu pod wieloma względami. Już pierwsze spotkanie może wiele wyjaśnić w kontekście awansu. Siła gości jest olbrzymia, to oni powinni rozstrzelać się aż miło.
Mój typ: 0:2.
Przypuszczalny skład Feyenoordu: Wellenreuther - Nieuwkoop, Beelen, Hancko, Hartman - Moder, Timber, Hwang - Hadj-Moussa, Ueda, Paixao.
Przypuszczalny skład Milanu: Maignan - Walker, Tomori, Pavlović, Hernandez - Fofana, Reijnders - Pulisic, Felix, Leao – Gimenez.