Górnik Łęczna – Górnik Zabrze

PODBUDOWANI. Do tych górniczych derbów obaj rywale przestępują w całkiem niezłych nastrojach. Gospodarze nie przegrali czterech poprzednich spotkań o stawkę, ale w każdym z tych starć w regulaminowym czasie gry na tablicy wyników widniał remis. Z kolei goście z Zabrza pokonując u siebie po emocjonującym meczu Legię (3:2) przerwali serię czterech kolejnych spotkań w lidze bez wygranej. Który Górnik okaże się lepszy?

Górnik Łęczna - Cieszymy się z remisu, ale z perspektywy ostatnich 30 minut meczu, czuję lekki niedosyt. Niech on przerodzi się w sportową złość przed następnym spotkaniem. Nie poddajemy się, walczymy dalej. Matematyka niczego nam jeszcze nie przekreśliła – stwierdził trener Kamil Kiereś po ostatnim zremisowanym meczu z Niecieczą (1:1). Górnik zamyka ligową tabelę mając zaledwie 9 punktów na swoim koncie. Przed starciem z zespołem z Zabrza prezes klubu Piotr Sadczuk powiedział: Przygotowania do górniczych derbów idą pełną parą. Mamy za sobą trzy mecze, w których zespół dopisywał po punkcie. W grze drużyny widać progres. Liczymy, że właśnie w starciu z ekipą z Zabrza karta się odwróci i uda nam się przełamać. Tym bardziej, że zbliża się Barbórka i chcielibyśmy sprawić naszym kibicom z tej okazji prezent. Górnik ma swoje argumenty w postaci dobrych zawodników, jak choćby Lukas Podolski, ale my również mamy swoje. Dlatego liczymy na atrakcyjne derby i zapraszamy naszych kibiców na to spotkanie. Bez kontuzjowanych Bartosza Śpiączki, Marcela Wędrychowskiego i Łukasza Szramowskiego zagrają w sobotnim meczu gospodarze.

Górnik Zabrze – wygrana nad Legią (3:2) to zawsze bardzo dobry wynik. Górnik szczególnie w pierwszej odsłonie tego spotkania pokazał dużo dobrej piłki i powinien prowadzić zdecydowanie wyżej niż tylko 2:0. Kolejnym pozytywnym aspektem tego meczu był fakt, że po raz pierwszy w sezonie Lukas Podolski wpisał się na listę strzelców, co w następujący sposób podsumował trener Urban: Byłem piłkarzem i wiem, że kamień z serca spada, kiedy strzeli się bramkę. Pewnie w głowie chodziła mu myśl, że rozegrał już dużo spotkań, a wciąż nie strzelił gola. Byłem jednak spokojny, że w końcu to nastąpi Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Kto by pomyślał, że strzelimy trzy bramki, skoro to był nasz największy problem.

Prognoza: jedni, jak i drudzy mają problemy ze skutecznością w tym sezonie. Górnik Łęczna jak do tej pory zdobył zaledwie 12 goli w 15 meczach, a ich rywale 17 w 14 (ale trzy w ostatnim starciu z Legią). Podopieczni Kamila Kieresia w meczach na własnym stadionie trafiali do siatki rywali 7 razy w 8 potyczkach. Z kolei zespół trenera Urbana w delegacjach strzelił 7 bramek w 6 potyczkach. Co ciekawe w historii zmagań tych zespołów rozgrywanych w Łęcznej tylko jeden raz na osiem spotkań zdarzyło się, aby padły więcej niż trzy bramki. Proponowane typy na to spotkanie: poniżej 2,5 gola (kurs 1,75).