Jagiellonia – Lech
PISZĄC HISTORĘ. Awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy (zagrają z Betisem) to w przypadku Jagiellonii naprawdę coś niesamowitego. Jagiellonia w zeszłym sezonie wywalczyła historyczny tytuł mistrza kraju, a w obecnej kampanii w kapitalny sposób łączy grę w lidze z europejskimi pucharami. Patrząc na początek sezonu i ich kolejne porażki (ogólnie w tym czasie przegrali aż 6 spotkań o stawkę!) z Bodo/Glimt (Liga Mistrzów) i Ajaxem (Liga Europy) ciężko było sobie wyobrazić, aby mogli oni cokolwiek zwojować na europejskich boiskach. Teraz jednak czas na ligę i kapitalnie zapowiadające się starcie z Lechem.
Jagiellonia - trzeba wierzyć, że z Lechem damy radę. Nie ma łatwo, to nasze 12. spotkanie w tym roku. To będzie 44. starcie w całym sezonie, skala trudności rośnie, a dodatkowo mamy także swoje problemy zdrowotne, zwłaszcza z prawej strony boiska. Musimy doprowadzić zawodników do niedzielnego meczu, ale mają oni w sobie dużo poświęcenia i determinacji – powiedział Adrian Siemieniec po historycznym wyniku Jagiellonii. Pomimo porażki 0:2 Jagiellonia pokazała, że potrafi nawet w takich trudnych momentach zachować swoje oblicze.
Lech - Jagiellonia to bardzo dobry zespół z wieloma bardzo dobrymi zawodnikami. Mają groźnych piłkarzy z przodu, którzy potrafią grać z piłką przy nodze, zawodników, którzy w tym sezonie zdobyli już wiele goli. Jagiellonia w niedzielę zagra u siebie, więc spodziewam się dwóch zespołów chcących atakować. My zamierzamy zagrać ofensywnie i mieć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Zapewne Jagiellonia zechce grać tak samo. Nie spodziewam się meczu, w którym jeden z zespołów będzie miał piłkę dużo dłużej od rywala – powiedział Niels Frederiksen.
Prognoza: w 8 z 10 wcześniejszych bezpośrednich spotkań pomiędzy Jagiellonią i Lechem w lidze padały przynajmniej trzy gole. Lech w ostatnich meczach imponuje polotem w ofensywie zdobywając dokładnie trzy gole w każdym z kolejnych trzech starć. Co więcej, kiedy zespół z Poznania gra z Jagiellonią to regularnie zdobywa przynajmniej dwa gole w kolejnych sześciu konfrontacjach. W 5 z 6 poprzednich starć Jagiellonii w lidze u siebie padało powyżej 2,5 gola. W przeciwieństwie do drugiego niedzielnego hitowego starcia w Częstochowie pomiędzy Rakowem i Legią, w tej rywalizacji oczekuje bardzo otwartej gry i przede wszystkim goli, jak zresztą zapowiada to szkoleniowiec Lecha: Nikt nie zagra defensywnie, spodziewam się szybkich akcji, przenoszenia ciężaru gry z jednej bramki pod drugą. To będzie dobry mecz do oglądania. Prognoza: powyżej 2,5 gola (kurs 1,68).
