Lechia – Wisła Płock
Zapowiedzi
30.3.2024
KAŻDY PUNKT CENNY. Jak ważna jest walka o każdy ligowy punkt już od pierwszej kolejki doskonale przekonali się gracze Lechii w poprzednim sezonie ligowym. Do czwartego miejsca dającego prawo gry w europejskich pucharach podopieczni Piotra Stokowca stracili tylko jeden punkt. W pierwszym meczu Lechia zremisowała z Jagiellonią (1:1), a Wisła w słabym stylu oddała komplet punktów rezerwowej Legii (0:1).
Lechia – tak naprawdę na własne życzenie zespół z Gdańska nie potrafił sięgnąć po Europe w zeszłym sezonie. Jednak nie może to dziwić skoro Piotr Stokowiec i jego podopieczni wygrali tylko 1 z 7 ostatnich spotkań. Lechia jest jak na polskie warunki solidnym ligowcem, ale pytanie czy będzie potrafiła w obecnej kampanii ligowej zagrać coś powyżej tej solidności. Przed poniedziałkowym spotkaniem szkoleniowiec Lechii powiedział: Wisła to trochę inna drużyna. Jakość tej drużyny rośnie i z całą pewnością chcieliby zagrać w tym sezonie o coś więcej niż o utrzymanie. Mają bardzo dobrą drugą linię na czele z Dominikiem Furmanem czy Rafałem Wolskim, którego wartość również dobrze znamy. Myślę, że jest to drużyna mocno niedoceniana. Wiemy, że czeka nas ciężka przeprawa i takiej też się spodziewamy.
Wisła Płock – bardzo przeciętnie zaprezentowali się gracze Macieja Bartoszka na Łazienkowskiej. W tej drugiej kolejce beniaminek z Radomia pokazał jak grać z Legią, która daje szanse pograć dublerom ze względu na walkę w europejskich pucharach (Radomiak wygrał 3:1). Wisła z bardzo dobrą jak na nasze warunki linia pomocy z Furmanem, Wolskim i Szwochem powinna dawać zdecydowanie więcej. Trener Bartoszek liczy, że jego gracze w poniedziałek zaprezentują się lepiej niż na inaugurację: Wierzę, że zaprezentujemy się lepiej. Odbyliśmy kilka intensywnych sesji treningowych, czekają nas jeszcze kolejne. Mecz gramy dopiero w poniedziałek, więc ten okres treningowy rozciągamy również na weekend. Lechii Gdańsk nikomu raczej przedstawiać nie trzeba. Dobra drużyna z aspiracjami do czołowych lokat w lidze. Trener Piotr Stokowiec stawia na żelazne założenia taktyczne i dyscyplinę.
Prognoza: w 8 z 10 poprzednich starć Lechii w Ekstraklasie na własnym stadionie nie zanotowano za wiele goli (poniżej 2,5 gola). Dodatkowo w siedmiu poprzednich meczach Wisły Płock w delegacjach również nie strzelano więcej niż trzy gole. W trzech ostatnich meczach pomiędzy tymi zespołami rozgrywanymi w Gdynia padało poniżej 2,5 gola. Spodziewam się, że i tym razem w rywalizacji Lechii i Wisły nie padnie za wiele bramek. Proponowane typy na to spotkanie: poniżej 2,5 gola (kurs 1,85).