Leeds-Wolves

WILKI ZŁAPAŁY RYTM.  Wolverhampton od początku tego sezonu prezentował się bardzo dobrze, ale marnował mnóstwo wykreowanych sytuacji. Kibice Wolves nie załamywali rąk, ponieważ wiedzieli, że z tak grą ich ulubieńcy w końcu zaczną trafiać. I faktycznie tak się stało, Wolverhampton wygrał 3 mecze z rzędu i rozpoczął marsz w górę tabeli. Leeds tymczasem znowu przegrał, tym razem 0:1 na St.Mary's Stadium ze Southampton. Na usprawiedliwienie The Whites trzeba zwrócić uwagę, że zagrali tam bez swoich kluczowych graczy – Kalvina Phillipsa, Raphinhi i Patricka Bamforda. Leeds wciąż pozostaje bez zwycięstwa, a przyjazd będących w uderzeniu Wilków nie wróży dobrze podopiecznym Marcelo Bielsy.

Leeds   – do gry powraca Raphinha. Do treningów powrócił już Kalvin Phillips, ale jego występ w sobotę jest wątpliwy. Kontuzjowani są Luke Ayling, Patrick Bamford, Junior Firpo i Robin Koch.

Wolverhampton   – do pierwszego składu powinien powrócić Raul Jimenez (w ubiegłym tygodniu był rezerwowym po męczącym wyjeździe na mecze reprezentacji Meksyku). Po kwarantannie powraca Francisco Trincao.

CIEKAWOSTKI STATYSTYCZNE:

• Leeds przegrał 5 meczów z rzędu przeciwko Wolves i zdobył w tym czasie tylko jednego gola.
• Wilki wygrały też 3 mecze z rzędu na Elland Road, za każdym razem zachowując czyste konto.
• Leeds zdobył tylko 6 punktów w 8 meczach tego sezonu. To najgorszy start Pawi do rozgrywek od roku 1988, wówczas też miały 6 punktów po 8 kolejkach.
• Wolves wygrali 4 z 5 ostatnich spotkań w Premier League. Mogą też wygrać czwarty mecz z rzędu, a tak dobrej serii w najwyższej klasie rozgrywek nie mieli od stycznia 1972 roku.
• Wilki zdecydowanie polepszyły skuteczność. W ostatnich 18 strzałów zdobyli 6 bramek, wcześniej z 85 strzałów zdobyli zaledwie 2 gole.
• W światło bramki Leeds oddano w tym sezonie już 48 strzałów najwięcej spośród wszystkich klubów Premier League.

Prognoza: jak to zazwyczaj ma miejsce w przypadku meczów z udział Wolves, dużo ciekawiej powinno być po przerwie. Odkąd Wilki powróciły do Premier League, aż 94 ze 142 bramek zdobytych przez ten zespół padało w II połowach, w tym sezonie 7 z 8 goli dla Wolverhampton padło po przerwie. Z kolei Leeds stracił po przerwie już 11 goli (najwięcej obok na Newcastle). Dlatego też zakładam, że w tym spotkaniu więcej bramek zobaczymy w II połowie spotkania. Patrząc na formę obu drużyn, oraz kontuzje czołowych graczy w szeregach Leeds, a także na fakt, że Wolves wygrali 3 mecze z rzędu na Elland Road bez straconej bramki,  więcej szans na zwycięstwo w tym starciu trzeba przyznać przyjezdnym Wilkom. Proponowane typy: Wolves, spotkanie bez remisu – kurs 1,98/więcej bramek padnie w II połowie – kurs 2,09.