Leicester-West Bromwich
LISY TWORZĄ HISTORIĘ. Z szacunkiem i sympatią obserwuję poczynania Leicester, w 2015 roku klub ten pokazał, że nic nie jest niemożliwe, zdobył mistrzostwo Anglii, zostawiając w cieniu wszystkie możne kluby Premier League. W dwóch ostatnich sezonach, zespół prowadzony przez Brendana Rodgersa był przez większą część sezonów na podium tabeli Premier League, zadając kłam, że liczą się tylko kluby z BIG SIX. Leicester ponownie walczy o miejsce w Lidze Mistrzów, a dodatkowo, po raz pierwszy od 52 lat awansował do finału Pucharu Anglii. W środowy wieczór powalczy z West Bromwich, aby umocnić pozycję w TOP4. Nie będzie jednak łatwo o komplet punktów, wszak w szeregi The Baggies wstąpił nowy duch, wygrali 2 mecze z rzędu i zdobyli w nich aż 8 bramek. Zapowiadają się sporo emocje w czwartkowy wieczór na King Power Stadium.
Leicester – kontuzjowani są James Justin, Harvey Barnes i Wes Morgan. Do gry powinien być gotowy Ricardo Pereira. Lisy awansowały do finału Pucharu Anglii i chwała im za to, ale z drugiej strony, muszą uważać, aby nie powtórzyła się historia z poprzedniej kampanii, kiedy to na samym finiszu stracili miejsce w TOP4. Leicester przegrał 2 ostatnie mecze ligowe – 0:2 z Manchester City i 2:3 z West Ham, a trzech porażek z rzędu w Premier League, ten zespół nie zanotował od lutego 2019 roku. Warto zwrócić uwagę że 7 z 9 ostatnich porażek, Lisy doznały na King Power Stadium. W znakomitej formie jest zdobywca złotej bramki w półfinale FA Cup na Wembley, Kelechi Iheanacho, napastnik ten strzelił 12 bramek w 12 ostatnich występach dla Leicester.
West Bromwich – do gry powinni być gotowi Ainsley Maitland-Niles i Kyle Bartley. Kontuzjowany jest Branislav Ivanovic. Co za niesamowita metamorfoza Drozdów! Zespół prowadzony przez Sama Allardyce’a wygrał dwa ostatnie mecze, oba w bardzo efektownym stylu, pokonując Chelsea 5:2, oraz Southampton 3:0. 8 bramek w dwóch meczach! We wcześniejszych 16 spotkaniach pod wodzą Big Sama Albion strzelił tylko 10 goli. Oczywiście szanse na utrzymanie w Premier League są bardzo nikłe, ale jeżeli też wygrają w Leicester, to z pewnością piłkarze The Baggies, na serio uwierzą, że nie wszystko jeszcze stracone. West Bromwich ma 24 punkty po 31 kolejkach, a jedynym klubem, który się utrzymał, z takim dorobkiem na tym etapie rozgrywek był Fulham w roku 2008.
Prognoza – to zdumiewające, ale Leicester nie wygrał żadnego z dziewięciu ostatnich meczów podejmując West Bromwich. W 11 ostatnich meczach pomiędzy tymi klubami, ani raz nie wygrali gospodarze, a przyjezdni w każdym z tych jedenastu meczów strzelali bramki. W tym meczu postawię na bramki. West Bromwich strzelił aż 8 bramek w dwóch ostatnich spotkaniach i przeważnie były to gole po bardzo ładnych, składnych akcjach. Z kolei Leicester ma napastnika w uderzeniu, Iheanacho który strzelił 12 bramek w 12 meczach i atak Lisów nie opiera się już tylko na umiejętnościach Jamiego Vardy’ego. W siedmiu z dziewięciu ostatnich meczów pomiędzy tymi klubami, obie drużyny strzelały gola. Postawię, że i tym razem będzie podobnie. Mój typ: obie drużyny strzelą gola – kurs 1,83.
