Liverpool-Aston V.

WCIĄŻ JEST, O CO WALCZYĆ. Liverpool po 30 latach oczekiwania zdobył tytuł Mistrza Anglii i w pierwszym meczu, po tym wydarzeniu, został upokorzony przez starego mistrza przegrywając aż 0:4 z Manchester City. Gra Liverpoolu nie była, aż tak tragiczna, jak na to wskazuje wynik, ale fatalna skuteczność i kiepska postawa w defensywie, dały taki efekt. Żal było patrzeć, jak Sterling niemiłosiernie ośmieszał Gomeza. Klopp miał już dość tej zabawy w kotka i myszkę, i na drugą połowę Gomez już nie wyszedł na boisko. Liverpool tytuł zdobył, ale wciąż ma, o co grać, jest jeszcze kilka rekordów do zgarnięcia. Walcząca o utrzymanie Aston Villa nie powinna liczyć na taryfę ulgową.

Liverpool – w czwartek doznał dotkliwej porażki z Manchester City, oto, co po tym meczu powiedział szkoleniowiec The Reds, Jurgen Klopp: „Jeżeli chcesz coś osiągnąć, musisz ciężko pracować i dawać z siebie wszystko. Przegraliśmy 0:4, ale ten wynik nie uświadomił nam, że mamy ciężko pracować, my wiemy o tym przez cały czas.” Liverpool nie przegrał meczu ligowego na Anfield od kwietnia 2017 roku, w 56 meczach zanotował 46 zwycięstw i 10 remisów, zdobył w nich 147 bramek (średnio 2,62 na mecz). To będzie pierwszy mecz Liverpoolu na Anfield po zdobyciu tytułu (szkoda że bez fanów). The Reds na swoim stadionie wygrali 23 ligowe mecze z rzędu.

Aston Villa – pozostaje w strefie spadkowej, ale nie może być inaczej, skoro po raz ostatni wygrała w styczniu, pokonując w Pucharze Ligi Leicester 2:1. Od tamtego meczu The Villans zanotowali 2 remisy i 7 porażek, w dziewięciu spotkaniach strzelili zaledwie 6 goli. Na wyjeździe pozostają bez wygranej od Nowego Roku, kiedy to pokonali Burnley na Turf Moor. Aston Villa przegrała 13 z 15 ostatnich meczów, grając na wyjeździe z liderem Premier League. Po raz ostatni wygrała taki mecz w styczniu 2000 roku, pokonując Leeds na Elland Road (2:1).

Prognoza – Liverpool na Anfield jest perfekcyjny w Premier League, 16 meczów i 16 zwycięstw. Cel jest jasny, wygrać wszystkie mecze domowe do końca sezonu. The Reds mogą też pobić rekord stu punktów w jednym sezonie, ustanowiony przed dwoma laty przez Manchester City. Bilans czterech ostatnich meczów pomiędzy tymi klubami jest bardzo wymowny, wszystkie spotkania wygrał Liverpool przy bilansie bramek 13:3. Dla Aston Villi porażka Liverpoolu 0:4 z Manchester City to fatalna wiadomość. Jestem przekonany, że mistrz Anglii będzie chciał się jak najszybciej zrehabilitować i w okazały sposób odnieść zwycięstwo. Proponowane typy: Liverpool z handicapem 0:1 – kurs 1,87. 1 połowa/spotkanie, typ 1/1 – kurs 1,82/dokładny wynik 3:0 – kurs 7,9.