Tottenham - Man Utd
Zapowiedzi
15.6.2025
ANGIELSKI FINAŁ. Nie licząc beznadziejnie słabych beniaminków Premier League, to dwoma najsłabszymi zespołami tego sezonu ligowego w Anglii są Manchester United i Tottenham. Oczywiście to wielkie firmy, ale zajmują odpowiednio 16 i 17 miejsce w tabeli. Takie zestawienie finalistów świadczy jednak o sile ligi angielskiej. Tottenham po raz ostatni w wielkim finale zagrał w roku 2019, był to finał Champions League, również w Hiszpanii (Madryt) i również był to finał pomiędzy dwoma klubami angielskimi, Koguty wówczas przegrały 0:2 z Liverpoolem. Tottenham ma swoje powody do optymizmu, wszak w tym sezonie trzykrotnie mierzył się z Manchester United i wszystkie te mecze wygrał. Czerwone Diabły po raz ostatni zagrały w finale Ligi Europy przed czterema laty, kiedy to w Gdańsku przegrali z Villareal. To będzie szósty finał w europejskich pucharach z udziałem dwóch angielskich klubów, który z nich uratuje sezon i zagra w Lidze Mistrzów?
Tottenham – po kontuzji stopy powrócił do gry kapitan Son. Kontuzjowani są Lucas Bergvall, Dejan Kulusevski i James Maddison. Menadżer Kogutów w ostatnich meczach ligowych mocno rotował składem, wszak liczy się tylko finał Ligi Europy w Bilbao. Spurs powalczą o pierwszy triumf w europejskich pucharach od 41 lat. Oto, co powiedział szkoleniowiec Ange Postecoglou: „Przyszedłem do tego klubu mając jasno sprecyzowane cele. Starałem się ze wszystkich sił, aby klub znalazł się w pozycji drużyny walczącej o trofea, jednocześnie starałem się, stworzyć zespół i wprowadzić nowy styl gry. Po drodze mierzyliśmy się z różnymi wyzwaniami. Teraz stoimy przed wielką szansą, aby wypełnić główny cel, który przede mną postawiono, to znaczy zdobyć tytuł dla tego klubu.”
Manchester United – do gry powinni być gotowi obrońcy Leny Yoro i Matthijs de Ligt. Kontuzjowani są Lisandro Martinez i Zirkzee. Ruben Amorim już od kilku tygodni podkreśla, że zdobycie Ligi Europy, będzie fundamentem budowania nowej ery w historii Manchester United. Oto wypowiedź szkoleniowca Red Devils przed finałem w Bilbao: „Ten sezon był wyjątkowo trudny dla każdego, z powodu rezultatów, zmian w sztabie szkoleniowym i generalnie atmosfery w klubie. Zmieniamy nasz styl gry. Kiedy gramy w Lidze Europy okoliczności są trochę inne, czujemy mocne podekscytowanie.” Manchester United może zostać czwartą drużyną, która wygra Ligę Europy nie przegrywając żadnego meczu. Czerwone Diabły zagrają po raz 9-ty w finale europejskich pucharów, lepszy w tym względzie z klubów angielskich jest tylko Liverpool (15).
Prognoza: dwa wielkie kluby, dla których ten mecz jest batalią o uratowanie sezonu. Oba zanotowały koszmarną kampanię ligową, ale zwycięstwo w tym spotkaniu to nie tylko zdobycie prestiżowego trofeum, ale także gwarancja gry w następnej edycji Ligi Mistrzów. W meczach pomiędzy tymi klubami najpewniejszy jest typ na ilość goli – w ośmiu z jedenastu ich ostatnich potyczek padały wyniki powyżej 2,5 gola. Oba zespoły mają spore problemy w grze defensywnej, łącznie straciły aż 115 bramek w tym sezonie Premier League. Jak już wspomniałem powyżej, Tottenham wygrał w tym sezonie już 3 mecze z Manchester United i jest niepokonany w potyczkach z Czerwonymi Diabłami od sześciu spotkań (4-2-0). Dlatego też lekkim faworytem tego finału są dla mnie Spurs. Proponowane typy: powyżej 2,5 gola – kurs 1,95/Bet Builder – Tottenham lub remis i powyżej 1,5 gola, kurs 2,15.