W.H.U.-Burnley
NIGDY NIE MIELI DUBLA. Burnley wygrało trzy z czterech ostatnich spotkań Premier League przeciwko West Ham. W listopadzie na Turf Moor padł wynik 3:0 dla The Clarets. W historii spotkań tych klubów, Burnley nigdy jeszcze nie ograło dwukrotnie West Ham w jednym sezonie ligowym, kiedy mierzyli w najwyższej klasie rozgrywek. W środę możemy spodziewać się sporej ilości bramek na London Stadium, w czterech ostatnich spotkaniach pomiędzy tymi klubami padło aż 14 goli.
West Ham – niepewny jest udział w tym meczu Sebastiana Hallera. Kontuzjowani są Felipe Anderson i Robert Snodgrass. 4 punkty w dwóch ostatnich spotkaniach, tak dobrze nie było od września, kiedy to Młoty świetnie wystartowały do ligowej kampanii, aż do momentu kontuzji, której doznał Łukasz Fabiański, po tym pechowym wydarzeniu, wszystko się posypało w grze The Hammers. Po przyjściu Davida Moyesa, zespół ten jest dużo bardziej skuteczny, w 7 meczach pod wodzą Szkota na London Stadium, Młoty zdobyły 14 goli. West Ham musi być bardziej skoncentrowany w końcówkach spotkań, w 5 z 7 ostatnich meczów stracił gola w ostatnich 20 minutach.
Burnley – kontuzjowani są Ben Mee, Jack Cork, Matt Lowton i Ashley Barnes. Świetna postawa The Clarets, przegrali tylko 1 z 11 ostatnich spotkań ligowych (z Manchester City). Burnley w tym sezonie odniósł 13 zwycięstw, zdecydowanie lepiej radzi sobie grając z teoretycznie słabszymi rywalami, aż 11 z tych 13 wygranych przypadło na mecze przeciwko klubom z dolnej części tabeli. Na szczęście do gry powraca Chris Wood. Napastnik The Clarets może zagrać po raz 100 w Premier League, a West Ham to jego ulubiony rywal, wystąpił przeciwko Młotom 5 razy i zdobył w tych meczach 6 goli.
Prognoza – sytuacja kadrowa Burnley jest coraz gorsza, a wiadomo, że ten zespół nie ma szerokiego składu. To bardzo dobry sezon dla The Clarets, ale myślę, że nie stać ich na grę w europejskich pucharach. Tymczasem West Ham zapunktował w dwóch ostatnich meczach z Chelsea i Newcastle dzięki czemu odskoczył na 4 punkty od strefy spadkowej. Moim zdaniem te dwa spotkania przywróciły wiarę w szeregi Młotów i w środę ponownie zapunktują. To jest zbyt silny zespół, aby spaść do Championship. W tym meczu powinniśmy być także świadkami kilku bramek. Jak już wspomniałem w 4 ostatnich meczach pomiędzy tymi klubami padło 14 goli, West Ham strzelił 14 bramek w siedmiu ostatnich spotkaniach na London, ale z drugiej strony Młoty czekają od 13 spotkań na zachowanie czystego konta. Prognoza: zwycięstwo West Ham – kurs 2,01/obie drużyny strzelą gola – kurs 1,84/dokładny wynik 3:2 – kurs 28.0.
