Wisła Kraków – Warta

DNO OSIĄGNIĘTE. Od wielu tygodni tak naprawdę zapowiadało się, że „Biała Gwiazda” może opuścić szeregi Ekstraklasy, ale chyba tak naprawdę mało kto się tego do końca spodziewał. Jednak od momentu przyjścia Jerzego Brzeczka klub z Krakowa wygrał tylko 1 z 13 spotkań, więc to chyba wystarczy za podsumowanie. Wisła Kraków spada z Ekstraklasy po raz pierwszy od 26 lat. Spadek Wisły Kraków będzie ogromnym osłabieniem. To drużyna, która jest bardzo utytułowana, jeśli chodzi o XXI wiek - stwierdził trener Warty Dawid Szulczek.

Wisła Kraków - biorę te wyniki na siebie. Przychodząc do Wisły Kraków, miałem świadomość jak trudna to będzie sytuacja. To jedno zwycięstwo, to jest zdecydowanie za mało. To nie oznacza, że w poprzednich spotkaniach, tak samo jak dzisiaj, nie powinniśmy zdobyć więcej punktów. Na to złożyło się wiele czynników, które doprowadziły do tej sytuacji, ale jako trener Wisły Kraków ja biorę za to odpowiedzialność – stwierdził po ostatnim meczu trener Brzęczek. Zespół „Białej Gwiazdy” miał z pewnością wiele szans na lepszy wynik punktowy, ale sprzedanie w zimie dwóch najlepszych graczy również zrobiło swoje. Z pewnością o problemach Wisły i błędach, które popełniono w tym klubie można by napisać mały elaborat, ale to może przy innej okazji. Luis Fernandez nadal jest zawieszony, a kontuzje leczą: Jakub Błaszczykowski i Alan Uryga.

Warta – ostatnia kolejka to z pewnością czas podsumowań. Pracę Dawida Szulczka należy ocenić bardzo wysoko, gdyż przejmował ten zespół w trudnym momencie i potrafił wydobyć go ze strefy spadkowej i w miarę bezpiecznie zakończyć rozgrywki bez nerwowej końcówki. Warta to bardzo dobrze poukładany zespół, o czym przekonał się również nowy mistrz Polski, czyli Lech w ostatniej kolejce mocno męcząc się z lokalnym rywalem (2:1). Szkoleniowiec Warty nawiązał do spadku Wisły: Pamiętam, jak w dzieciństwie, oglądałem Wisłę w europejskich pucharach. Wówczas się im kibicowało, aby szło im jak najlepiej. Wtedy to były takie jedyne kontakty z piłką zachodnią, gdzie polska drużyna dawała sobie radę. Będzie to ogromna strata i mam nadzieje, że szybko wrócą do ekstraklasy. Łukasz Trałka nie zagra w tym starciu, gdyż zakończył karierę w meczu z Lechem. Dawid Szymonowicz i Adam Zrelak zmagają się z urazami.

Prognoza: Wisła w tym roku kalendarzowym w piętnastu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach potrafiła odnieść tylko jedno zwycięstwo! W drużynie z pewnością jest wielki nastrój przygnębienia, ale inaczej być nie może. Czy zespół ten może pożegnać się zwycięstwem przed własną publicznością? Nie jest to dla mnie takie oczywiste. Wisła jak pokazały ostatnie mecze popełnia katastrofalne indywidualne błędy w defensywie i to się z pewnością nie zmieni. Z kolei Warta to bardzo dobrze ułożony zespół, który nie schodzi z pewnego poziomu. W tym sezonie zespół z Poznania jest na piątym miejscu pod względem punktowania w delegacjach! Warta nie dała się pokonać w 6 z 8 poprzednich starć wyjazdowych. Od momentu powrotu Warty do Ekstraklasy zespół ten nie dał się pokonać Wiśle w żadnym z trzech rozegranych spotkań. Proponowane typy: zwycięstwo lub remis - Warta (kurs 1,71).