Arsenal - S.Donieck

DOJRZEWAJĄ DO SUKCESÓW. W ubiegłym sezonie Arsenal po raz drugi z rzędu sięgnął po tytuł wicemistrza Anglii, a w Lidze Mistrzów dotarł do ćwierćfinału. W tym sezonie ambicje The Gunners sięgają wyżej. Oto, co powiedział ich napastnik Kei Havertz: „Nauczyliśmy się sporo w poprzednim sezonie, kiedy dotarliśmy do ćwierćfinału Champions League. Dojrzeliśmy jako zespół. Każdy z nas jest o rok starszy i myślę, że każdy z nas jest gotowy, aby sprostać wyzwaniom, jakie nas czekają.” W dwóch pierwszych meczach tej edycji Ligi Mistrzów Arsenal nie stracił jeszcze gola, choć mierzył się drużynami słynącymi z ofensywnego stylu gry – najpierw zremisował w Bergamo z Atalantą 0:0, a następnie pokonał u siebie PSG 2:0. Tymczasem we wtorek na Emirates Stadium przyjeżdża Szachtar Donieck, który w dwóch pierwszych meczach nie zdobył bramki, a w poprzedniej kolejce został pokonany przez Atalantę 0:3. W tej sytuacji, każdy inny wynik, aniżeli zwycięstwo Kanonierów, byłby sporą niespodzianką. 

Arsenal – po dwóch meczach ma cztery punkty i zero straconych bramek (0:0 z Atalantą na wyjeździe i 2:0 z PSG u siebie). Arsenal wygrał 5 kolejnych meczów podejmując kluby z Ukrainy i zdobył w tych spotkaniach aż 14 goli. Kanonierzy powrócili do Ligi Mistrzów w ubiegłym sezonie po siedmiu latach przerwy, dotarli do ćwierćfinału, gdzie musieli uznać wyższość Bayernu Monachium (2:2 u siebie i 0:1 na wyjeździe). Arsenal przegrał tylko 1 z 16 ostatnich meczów w europejskich pucharach, grając na Emirates Stadium. Kontuzjowani są Bukayo Saka, Takehiro Tomiyasu, Jurrien Tamber, Kieran Tierney i Martin Odegaard. Do gry powinien być gotowy Oleksandr Zinchenko.

Szachtar Donieck – Ukraińcy rozpoczęli od cennego remisu na wyjeździe z Bologną 0:0, ale w drugim meczu przegrali wyraźnie z innym klubem Serie A, Atalantą – 0:3. Szachtar wygrał tylko 1 z 9 ostatnich meczów przeciwko klubom z Premier League. w sezonie 2017/18 pokonał w fazie grupowej Manchester City 2:1. W tych dziewięciu spotkaniach Donieck stracił aż 24 gole. To dziewiąty sezon z rzędu Szachtara w Lidze Mistrzów. W żadnej z sześciu ostatnich edycji Ligi Mistrzów, Górnikom nie udało się przebić do fazy pucharowej. Największy sukces Szachtara w tych rozgrywkach, to ćwierćfinał w sezonie 2010/11 (odpadł z Barceloną). W ubiegłym sezonie po raz dziewiąty Szachtar ustrzelił dublet na Ukrainie. Niepewny jest udział w tym meczu Tarasa Stepanenko. Do gry powinni być gotowi Dmytro Riznyk i Danelo Sikan.

Prognoza: to będzie piąte spotkanie tych klubów w Lidze Mistrzów. W tej rywalizacji kluczowe znaczenie ma atut własnego boiska. Wszystkie 4 wcześniejsze spotkania kończyły się zwycięstwami gospodarzy. I tym razem prawdopodobnie górą będą Kanonierzy, choć należy pamiętać o brakach kadrowych w ekipie Mikela Artety, w tym tak ważnych graczy jak Odegaard i Saka. Z drugiej strony nie spodziewam się, aby Szachtar był w stanie sprawić niespodziankę na Emirates Stadium. To zespół, który w tej edycji Ligi Mistrzów oddał najmniej strzałów na bramkę rywali, jeszcze nie strzelił gola, a jak wiemy Arsenal z kolei jeszcze nie stracił bramki. Uważam, że Kanonierzy wygrają to spotkanie, ale nie spodziewam się kanonady strzeleckiej i podkręcania tempa przez cały mecz, wszak Arsenal już w niedzielę mierzy się w Premier League z Liverpoolem. W czterech meczach z udziałem tych drużyn w tej edycji Champions League padło tylko 5 bramek. Mój typ: Bet Builder:  Arsenal i poniżej 4,5 goli – kurs 1,7.