Leeds-Wolves
GRAJĄ DO KOŃCA. Leeds w ubiegłym sezonie zdobył aż 4 punkty w starciach w Wolves, dzięki bramkom zdobytym w doliczonym czasie gry (1:1 i 3:2). W tym meczu, możemy oczekiwać bramek. Wilki tylko raz na ostatnie 13 spotkań z Leeds nie strzeliły gola. Z kolei Leeds nie potrafił zachować czystego konta w żadnym z ostatnich 12 spotkań na Elland Road. W ubiegłym sezonie ten zespół stracił aż 79 bramek. W historii Premier League tylko Wigan stracił więcej goli i nie spadł z ligi. Pawie czeka trudny sezon, strata Raphini i Phillipsa mogą być bardzo kosztowne, a przypomnijmy, że Leeds w ubiegłym sezonie uratował Premier League w ostatniej chwili, dzięki zwycięstwie nad Brentford, przy równoczesnej porażce Burnley z Newcastle.
Leeds – kontuzjowani są Luis Sinisterra, Adam Forshaw, Luke Ayling, Junior Firpo i Stuart Dallas. Zawieszony jest Dan James.
Wolves – kontuzjowani są Raul Jimenez, Adama Traore i Nelson Semado. Do gry powinni być gotowi Matija Sarkic, Toti i Hwang Hee-Chan.
CIEKAWOSTKI STATYSTYCZNE:
Te kluby dopiero po raz drugi zmierzą się na inaugurację sezonu. Po raz pierwszy zagrały ze sobą na inaugurację w roku 2012 na poziomie Championship.
Wilki nie przegrały żadnego z 4 ostatnich meczów ligowych na Elland Road (3 zwycięstwa i 1 remis).
Leeds wygrał tylko 1 z 9 ostatnich meczów Premier League na Elland Road.
Leeds po powrocie do Premier League przegrał oba mecze na inaugurację sezonu (z Manchester United i Liverpoolem), tracąc w nich aż 9 goli.
Wolverhampton nie wygrał żadnego z 7 ostatnich meczów Premier League, to najdłuższa obecnie tego typu seria w lidze.
W ubiegłym sezonie, do przerwy padło tylko 8 bramek, w meczach wyjazdowych Wilków.
Prognoza: w ekipie Leeds zaszło sporo zmian, ale strata dwóch kluczowych graczy (Raphinha i Kalvin Phillips) może fatalnie odbić się na wynikach Pawi w tym sezonie, a przecież już w poprzedniej kampanii zespół ten w ostatniej chwili uratował się przed spadkiem. Mecze z udziałem Leeds obfitują w bramki, w pięciu z sześciu ostatnich spotkań z udziałem tego zespołu padały wyniki powyżej 2,5 gola, Pawie dały sobie wbić, aż 79 goli w poprzednim sezonie i w żadnym z 12 ostatnich spotkań na Elland Road nie potrafiły zachować czystego konta. Z kolei w przypadku Wilków, w sześciu z ośmiu ostatnich spotkań w delegacjach, obie drużyny strzelały gola. Wolverhampton nie potrafił zachować czystego konta w żadnym z dziewięciu ostatnich meczów. Mój typ: obie drużyny strzelą gola – kurs 1,76.
